Droga poszukiwań
Teresa w Sacre Coeur
3.06.1857 r. Teresa wstąpiła do klasztoru Sióstr Sacre Coeur, który był w Holandii, blisko niemieckiej granicy: „Teraz moja dobra matka doprowadziła mnie tutaj, tylko dobry papa był bardzo smutny z powodu mojego wstąpienia” – pisała później Matka Maria. U Sióstr Sacre Coeur Teresa złożyła śluby warunkowe na 5-10 lat. Z jej listów pisanych do rodziny, dowiadujemy się, że „powodziło się jej bardzo dobrze i że była zadowolona ze swego stanu”. Choć musiała toczyć wewnętrzną walkę, która zakończyła się wystąpieniem z zakonu: „Czułam ciągle to samo dążenie, szczególnie po Komunii Świętej. W końcu również moje najwyższe przełożone były jasno przekonane, że nie mogłam złożyć ślubów wieczystych, że jeszcze nie znalazłam właściwego zakonu”. Teresa wystąpiła z Sacre Coeur w 1863 roku. Później jako Matka Maria tak pisała o swoim czasie w Sacre Coeur: „Byłam tam bardzo szczęśliwa – jednakże już przy moim wstępowaniu miałam przekonanie, że tutaj nie będę na zawsze”.
Teresa na zamku w Myllendonk – 1863-1868
Po powrocie na zamek Myllendonk Teresa zajęła się gospodarstwem, prowadziła księgi rachunkowe, opiekowała się także Luizą - jej najmłodszą siostrą, a porą zimową służyła pomocą w wychowywaniu dzieci swojej zamężnej siostry Fanny. Teresa znowu stanęła przed życiowym pytaniem: gdzie i jak może urzeczywistnić swoje powołanie, swoje najgłębsze tęsknoty?
Teresa w Instytucie Sióstr Wieczystej Adoracji
W latach 1868-1871 Teresa przebywała w Instytucie Sióstr Wieczystej Adoracji w Belgii. Głównym zadaniem tego Instytutu było uwielbienie i rozszerzanie czci Najświętszego Sakramentu, wspieranie biednych kościołów, katechizacja, posługa pastoralna przy biednych i chorych. Teresa udzielała tam katechizacji wśród swoich rodaków, a także była organistką. Gdy nowicjat dobiegł końca, Teresa nie była gotowa do złożenia ślubów. Na nowo jej ojciec Teodor von Wüllenweber wyruszył w drogę, aby zabrać córkę z klasztoru. Jako Matka Maria, Teresa często powtarzała dewizę życia założycielki Instytutu Wieczystej Adoracji: „Bogu samemu cześć, mnie zaś pogarda”. Tak zamknął się znowu jeden odcinek z życia Teresy. Mając 38 lat powróciła na zamek Myllendonk.
Działalność Teresy w Neuwerk – 1871-1888
Teresa otrzymała od Boga nowy dar – kierownika duchowego: „Dr von Essen stał się dla mnie wymagającym, ale prawdziwym kierownikiem – właśnie teraz w kulturkampfie, który wybuchnął, powiedział, że potrzebne są nowe fundacje". (Ksiądz prałat Ludwik von Essen był proboszczem w Neuwerk.) W 1875 roku Teresa wydzierżawiła klasztor w Neuwerk: „W tym starym klasztorze chcę więc, z Bożą pomocą rozpocząć z kilkoma dziewczynami, dobroczynny Instytut. Bóg, który dał początek, udzieli i dokona tego…”, a następnie 3 lata później kupiła północną część wschodniego skrzydła klasztoru, sad i ziemię. Ograniczona przez kulturkampf Teresa rozpoczęła w instytucie działalność dla sierot. Była to w pewnym rodzaju szkoła gospodarstwa domowego zorganizowana w duchu klasztornym. Teresa uczyła tam między innymi prac ręcznych, gry na fortepianie. Ksiądz dr von Essen polecił wydrukować artykuł w kolońskiej gazecie pt.: „Fundacje żeńskie i ich powołanie w obecnym czasie” i tak pisał o Teresie: „… tym bardziej pocieszającą jest wiadomość, że początek do takich instytutów żeńskich został już uczyniony, taki bowiem już istnieje od roku, i to w dawnym opactwie Benedyktynek w Neuwerk koło Mönchengladbach w pruskiej krainie reńskiej, pod kierownictwem baronowej Teresy von Wüllenweber”. W późniejszym czasie instytut ten przyjął nazwę Instytutu św. Barbary.
25 kwietnia 1875 roku Teresa złożyła prywatny ślub „poświęcenia się całkowicie misjom”. Również jej wiersze, które w tym czasie napisała są świadectwem zdecydowanego życzenia, by działać dla misji.
„Kiedy słyszę o misjach
czuję we mnie pewne pragnienie.
Miłość i tęsknotę
Które są mi nieznane.
Moje dni będą krótsze,
Moje włosy będą siwe,
Ale ta miłość w sercu,
Nie osłabnie, ona wzrasta we mnie!”
/Wiersz Teresy „Dążenie” z 10.08.1875 r./
Pomimo wielu niepowodzeń Teresa nie zrezygnowała z misyjnych dążeń: „Tak miałam nadzieję i modliłam się dalej, aż na Wielkanoc 1882 roku przeczytałam ogłoszenie o Apostolskim Towarzystwie Nauczania. Napisałam do czcigodnego Ojca Bonawentury Lüthena, ofiarowując swój klasztor z zamiarem prowadzenia z moimi siostrami domu dla przyszłych misjonarzy” (pismo „Misjonarz”).
Spotkanie Teresy i Ojca Jordana
4 lipca 1882 roku po wymianie listów do Neuwerk przybył Założyciel Apostolskiego Towarzystwa – Ojciec Jordan: „Większej radości nie mogłam oczekiwać! – pisała Teresa – zrobił on na mnie wrażenie pokornego, prawdziwego, gorliwego Apostoła. Moim najlepszym życzeniem jest, aby przynależeć do tego Towarzystwa coraz mocniej, aż do śmierci; kochany Boże, Tobie niech będą wieczne dzięki!”. 5 września 1882 r. w Neuwerk Teresa złożyła prywatne śluby na 1 rok na ręce współpracownika O. Jordana – Fryderyka von Leonhardii i została przyjęta do 1 stopnia Towarzystwa. 31 maja 1883 roku Teresa złożyła w Neuwerk na ręce Założyciela prywatne śluby wieczyste i otrzymała nowe imię - siostra Maria Teresa od Apostołów. Pomyślnie rozpoczął się rok 1888. Ojciec Jordan otrzymał pozwolenie na założenie nowej wspólnoty sióstr poza Rzymem. Teresa pełna radości tak napisała w swoim dzienniku: „Bogu niech będzie wieczne podziękowanie... Panie zmiłuj się nad nami! Jemu samemu chwała!!!”.
21 listopada 1888 r. Ojciec Jordan wezwał obie siostry z Neuwerk do Rzymu: „…Czcigodny Ojciec wręczył mi Świętą Regułę, którą przyjęłam klęcząc. Powiedział: Jeżeli to będziecie czynić, zostaniecie świętymi”.
O, gdybym mogła dusze ratować,
Nieść – w mroki i cienie – światło,
Nauczyć wszystkich Ciebie miłować,
Któryś jest wszystkich zbawieniem…
O, gdybym mogła dusze ratować –
Życie bym za to dała:
Z Tobą, mój Panie, móc współpracować,
To szczęście, to radość cała.
(…)
/wiersz Teresy „Prośba” z 1875 r./