Siostry Męczenniczki
Ofiara spełniona
Pod koniec stycznia 1945 roku Armia Czerwona wypierając wojska niemieckie wkroczyła do Mikołowa. W dniu 27 stycznia żołnierze wtargnęli do domu zakonnego Salwatorianów rabując mienie, żądając alkoholu i zegarków. Kapłani, bracia i siostry Salwatorianki schronili się do piwnicy, skąd pod bronią zostali wyprowadzeni do kaplicy, gdzie sterroryzowanych znieważano. Ołtarz był świątecznie przyozdobiony, płonęły świece. Dla Sióstr nadeszła chwila złożenia ofiary ze swojego życia w obronie ślubu czystości. Żołnierze sprowadzili do piwnicy księży i braci zakonnych, zamykając ich na klucz. Pod drzwiami postawiono straż. W kaplicy pozostały dwie siostry Salwatorianki: Stanisława i Leopolda. Co się potem wydarzyło, dokładnie nie wiadomo. Świadkiem był tylko Pan Jezus utajony w Najświętszym Sakramencie, który dopuścił, aby Jego służebnice przelały męczeńską krew. Obie siostry zostały w bestialski sposób zabite. Żołnierze strzelali do nich z rewolweru i kłuli je bagnetami. Siostrę Stanisławę znaleziono w kałuży krwi przed ołtarzem, a siostrę Leopoldę pomiędzy ławkami. Na podłodze leżały podeptane ornaty.
Siostra Stanisława Falkus i siostra Leopolda Ludwig pozostają do dzisiaj w pamięci Salwatorianek i Salwatorianów jako męczeńskie ofiary ślubu czystości.
Modlitwa za wstawiennictwem s. Stanisławy i s. Leopoldy.
Boże nasz Ojcze, Ty wyznaczasz każdemu ze swoich dzieci czas pobytu na ziemi i czas odejścia do wieczności. Spraw aby uwieńczone męczeństwem życie Twoich służebnic Stanisławy i Leopoldy zajaśniało w Kościele twego Syna, blaskiem chwały ołtarzy. Prosimy Cię o to przez Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Amen
Siostra Leopolda Ludwig SDS
Urodziła się w dniu 11 marca 1905 roku w Chorzowie Batorym. Ojciec Józef Ludwig był hutnikiem. Od dziecka pragnęła zostać siostrą zakonną. Do Kongregacji Sióstr Boskiego Zbawiciela została przyjęta w 1937 roku. Nowicjat odbyła w Wiedniu. Pierwsze śluby zakonne złożyła w lipcu 1939 roku, a profesję wieczystą w lipcu 1942 roku. Zginęła śmiercią męczeńską w kaplicy domu zakonnego Salwatorianów w Mikołowie w dniu 27 stycznia 1945 roku z rąk żołnierzy radzieckich.
Siostra Stanisława Falkus SDS
Urodziła się w Starej Kuźni koło Halemby w dniu 21 stycznia 1901 roku jako szóste dziecko wśród szesnaściorga rodzeństwa. Ojciec siostry Stanisławy, Franciszek Falkus był pracownikiem w hucie cynkowej. Do zgromadzenia Sióstr Salwatorianek wstąpiła w 1929 roku. Nowicjat odbyła w Berlinie i tam w październiku 1930 roku złożyła pierwsza profesję zakonną. Śluby wieczyste złożyła w 1936 roku w Goczałkowicach. Poniosła śmierć męczeńską w kaplicy domu zakonnego Salwatorianów w Mikołowie w dniu 27 stycznia 1945 roku z rąk żołnierzy radzieckich.
Ciała pomordowanych sióstr męczenniczek zostały złożone w grobie, położonym w ogrodzie Salwatorianów. Po przejęciu budynku małego seminarium przez państwo na szkołę państwową wraz z ogrodem zauważono, że grób budzi zainteresowanie wśród uczennic Studium Pielęgniarskiego. Często można było spotkać je na modlitwie przy grobie s. Stanisławy i s. Leopoldy. Na prośbę władz miasta szczątki doczesne męczenniczek zostały przeniesione z ogrodu na cmentarz w Goczałkowicach, do wspólnego grobu Sióstr Salwatorianek. Tablica pamiątkowa przypominająca nam o ofierze sióstr broniących swojej godności możemy zobaczyć w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Matki Zbawiciela w Mikołowie.
Ze wspomnień o naszych Siostrach Męczenniczkach
Pamiętamy je...
- „...s. Leopolda była temperamentu melancholijnego, zawsze czuła i wrażliwa na cierpienie bliźnich, sumienna w obowiązku, zamknięta w sobie, ale miła w obcowaniu...”
- „...odznaczała się pracowitością i poświęceniem dla mieszkańców domu...”
- „...dobroć, pomoc, pogoda ducha siostry Leopoldy była taka wielka, że nie zapomnimy jej nigdy. Modlę się do niej w każdej potrzebie, w każdej trudnej dla mnie i mojej rodziny chwili, otrzymując duchową pomoc i cudowne uzdrowienie. Siostra Leopolda zawsze znalazła dla mnie dobre słowo i pomocną dłoń...”
- „...s. Stanisława była temperamentu żywego, sangwinicznego... była zawsze wesoła, rozweselała zawsze wszystkich...”
- „...wymienioną siostrę poznałam jako człowieka uczciwego, rzetelnego, pracowitego i wiernego... była małomówna i bardzo religijna...”
- „...na każde wezwanie do pracy miała czas i chęć, nigdy nie odmawiała ciesząc się, że mogła starszym ludziom pomóc... była dla nas wzorem dobroci...”
- „...odznaczała się wielką dobrocią... była bardzo bogobojna, cierpliwa i wyrozumiała...”